z tego względu, że dziś jak nigdy w tym roku wyszykowałam się i mam 1h do wyjścia zamierzam napisać jakąś sensowną note.
coś o mnie, żeby każdy mógł sie połapać kim jestem. w sumie robie to też po części dla siebie, żeby nie zapomnieć.
jestem Marta eSz. mieszkam w moim małym Lewinie 25km od Opola.
urodziłam się 3 maja 1991r. - 200 rocznice uchwalenia konstytucji 3 maja (wierze, że ta datacoś znaczy, że będe kimś wielkim...)
jestem małym ludziem, który jest trochę rozdwojony, są w mej głowie jakieś dziwne rzeczy i dlatego czuje się jak jakiś średniowieczny człek (który też był rozdwojony, nie wiedział czy wybrać Boga, czy szczęśliwe życie pełne przyjemności, na szczęście ja nie mam takiego problemu).
nie wiem dlaczego jestem na tym świecie i po co, ale jakoś tu egzystuje i prubuje znaleźć sens życia i cel, do którego będę dążyć.
czasem myśle, że moje życie to truman show, że inni są widownią i śmieją się z moich głupich poczynań, drugi raz znowu myśle, że moje życie to iluzja. Że świat istenieje dlatego, że ja jestem. wszyscy ludzie nawet, ci którzy czytają tego bloga, chociaż ich nie znam, są na świecie dlatego, że ja istnieje.
czasem myśle, że jestem geniuszem, który może osiągnąć to czego tylko pragnie. kiedyindziej znów myśle, że jestem głupia, nudna i nie mam niczego do zaoferowania innym.
często martwie się o siebie i o moją przyszłość, ale na dobrą sprawe nic nie robie, ku temu żeby sobie pomuc.
często marze, bo to miłe, myśleć o tym co nieosiągalne, snuć wspaniałe plany na życie.
marze o tym, żeby skończyć 2 klase LO bez żadnych poparwek i 2 na koniec, choć wiem, że w tej szkole to graniczy z niemożliwym, ale narazie mam chęci więc mogę spróbować.
marze o tym żeby skończyć tą szkołe, zdać mature, dostać się na wymarzone studia (choć sama nie wiem jakie miałyby to być - narazie myśle nad politologią lub historią sztuki)
oglądam dużo filmów. lubie filmy, które wnoszą coś do mego życia, dają do myślenia. po których zaczynam myśleć czy to co robie jest dobre i co moge zrobić żeby uniknąć jakichś nieprzyjemnych sytuacji i rzeczy, których potem nie będe mogła zmienić.
staram się czytac książki, niestety nie mam ulubionych tytułów, bo uważam, że za mało w życiu książek przeczytałam.
codzień słucham muzyki, choć ostatnio było cieżko znaleźć czas żeby właczyć itunsa.
próbuje wrócić do dawnej pasji, jaką było rysowanie, ale coraz częściej uważam, że jestem beztalenciem...
wydaje mi się,że to wszytko, że to wystarczalne informacje, tak i tak nie napisze nic więcej bo musze zbierać się, żeby zdarzyć na pekapa.
nara w gara
miłego dnia
pe.es. mam nadzieje, że nie wyszłam na jakiegoś smęta i dobrze się wam czytało.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Czytało się wyśmienicie :)
Bardzo twórczy ten tekst.
Pozdro siostro ;D
więc.. (nie zdziw się jeśli się rozpiszę ;d)Twoja data nic nie znaczy tak jak moja mimo, że w ten sam dzień co ja urodził się brad pitt, x-tina i katie holmes - czy jak ich sie tam pisze - a i tak będę nikim ^^ widzę, że odzywa Ci sie na przemian syndrom 'pępka świata' i 'nieszczęśliwego emo dziecka'.. ale nie martw się każdy z nas ma takie stany przejściowe ;)ja nie lubie myśleć o tym co nieosiągalne, to przybija do dna i nie pozwala sie oderwać. już lepiej wyobrażać sobie prawdopodobne scenariusze tego co może sie wydarzyć np. plan jutrzejszej wycieczki ;D przeanalizuj sobie poniższe punkty i zobaczysz jaka to przyjemność przewidywać jutro xD
1. kto sie spóźni
2. kto zapomni kasy lub śniadania
3. kto ma chorobe lokomocyjną i będzie rzygał
4. kto wypije za dużo soku* i koniecznie będzie wymagał postoju na siku co 20 min
5. kogo pokorska przyłapie na paleniu i kto z tego powodu będzie miał prze..walone ;)
6. w którym kulminacyjnym momencie spotkamy kupe.. KUBE (przepraszam za drobny błąd)
7. i ostatnie (najważniejsze): gdzie tak naprawde studiuje kuba malec?!
...życzę miłego przemyślunku xD
Prześlij komentarz