jak zawsze święta mnie denerwują, ale jakoś przeboleje.
w końcu dzięki nim miałam czas na:
przecudną notatkę z polskiego (którą tak i tak muszę jeszcze powiększyć i przepisać do zeszytu).
kakałko
+
a jutro najprawdopodobniej Dexter <3
i na to żeby mój wspaniały pies został moim modelem :D
na dzień dzisiejszy zadowolona z życia i tej wiosennej/letniej pogody :D
moje oceny są mniej zadowalające, ale jakoś sobie poradzę.
w końcu zawsze mogło być gorzej.
Au revoir !
2 komentarze:
to twoje pismo, takie ladne? ;ddd
ja lubie czytac takie wywody i mysle, ze masz w stu procentach racje, nie ma co patrzec w przeszlosc ;d i w c'est la vie nie zrobilas zadnego bleduuuu ; ***
wesolych, wesolych! mokrego krolika, jajka czy czegostam jeszcze ;dddd
gdybym ja miala takie pismo, to bylabym przeszczesliwa, bo moje obecne jest tak dziwne, ze nie odrozniam polowy literek xDDDD
Prześlij komentarz