piątek, 10 kwietnia 2009

telefonowe zabawy.

nareszcie kilka dni wolnych :D
jak zawsze święta mnie denerwują, ale jakoś przeboleje.
w końcu dzięki nim miałam czas na:


przecudną notatkę z polskiego (którą tak i tak muszę jeszcze powiększyć i przepisać do zeszytu).


kakałko

+


a jutro najprawdopodobniej Dexter <3

i na to żeby mój wspaniały pies został moim modelem :D



na dzień dzisiejszy zadowolona z życia i tej wiosennej/letniej pogody :D
moje oceny są mniej zadowalające, ale jakoś sobie poradzę.
w końcu zawsze mogło być gorzej.

Au revoir !

2 komentarze:

Daria pisze...

to twoje pismo, takie ladne? ;ddd
ja lubie czytac takie wywody i mysle, ze masz w stu procentach racje, nie ma co patrzec w przeszlosc ;d i w c'est la vie nie zrobilas zadnego bleduuuu ; ***

Daria pisze...

wesolych, wesolych! mokrego krolika, jajka czy czegostam jeszcze ;dddd
gdybym ja miala takie pismo, to bylabym przeszczesliwa, bo moje obecne jest tak dziwne, ze nie odrozniam polowy literek xDDDD