wtorek, 23 grudnia 2008

wpis 1987



wcale nie czuje tych świąt więc nie będę się rozwodzić nad nimi.

2 komentarze:

MadziK pisze...

Ja też ich nie czuję. I jest do dupy.
Ważne by stwarzać pozory i uśmiechać się w rodzinie :DD
Zajebioza ;/
A co u Ciebie się stało wczorEj?

MadziK pisze...

Też jakoś mi się udało :)
Nie było tak źle...
:)